Jednym z elementów wyroku rozwodowego jest orzeczenie o tym czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Od orzekania w tej kwestii sąd może jednak odstąpić na zgodny wniosek małżonków. Perspektywa braku konieczności udowadniania winy drugiego małżonka, a w konsekwencji krótsze postępowanie i szybsze wydanie wyroku rozwodowego wpływają na to, że małżonkowie bardzo często z takim żądaniem występują (wg danych GUS  w 2017 r. ponad 75% rozwodów było bez orzekania o winie). Należy mieć jednak na uwadze, że orzeczenie (lub jego brak) w zakresie winy rozkładu pożycia może nieść w przyszłości dla rozwiedzionych małżonków (niekoniecznie pozytywne) konsekwencje, przede wszystkim w zakresie możliwości żądania od byłego małżonka świadczeń alimentacyjnych.

Zgodnie z art. 60 § 1 „Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego”. Co wynika z zacytowanego przepisu? W sytuacji, gdy małżonek rozwiedziony znajdzie się w niedostatku, będzie mógł żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego alimentów, jeżeli w wyroku rozwodowym:

  • wyłącznie ten drugi został uznany za winnego rozkładu pożycia,
  • oboje małżonkowie zostali uznani za winnych rozkładu pożycia,
  • żaden z małżonków nie został uznany za winnego rozkładu pożycia (bądź sąd odstąpił na zgodne żądanie stron od orzekania o winie).

A zatem prawie zawsze w przypadku, gdy rozwiedziony małżonek znajdzie się w niedostatku będzie mógł żądać od drugiego rozwiedzionego małżonka środków utrzymania. Prawie zawsze, bowiem z roszczeniem o świadczenia alimentacyjne przeciwko byłemu małżonkowi nie będzie mógł wystąpić  małżonek wyłącznie winny rozpadu małżeństwa. A zatem, jeżeli sąd orzeknie, że wyłącznie winny rozkładu pożycia był współmałżonek, to nigdy (nawet w sytuacji, gdy popadnie on w niedostatek) nie będziemy obciążeni względem niego obowiązkiem alimentacyjnym. Byłoby bowiem rażąco niesprawiedliwe, gdyby małżonek, który w żaden sposób nie przyczynił się do rozpadu małżeństwa i rodziny był w jakiejkolwiek sytuacji zobowiązany do świadczeń alimentacyjnych na rzecz drugiego (winnego) małżonka. Kiedy natomiast możemy powiedzieć, że osoba znajduje się w niedostatku? Jeżeli własnymi siłami nie jest w stanie zaspokoić w całości bądź częściowo swoich usprawiedliwionych potrzeb. Przy ocenie czy potrzeby są usprawiedliwione należy brać pod uwagę wiek oraz stan zdrowia osoby występującej z roszczeniem o alimenty (tak m.in. wyrok SN z 7 września 2000 r., I CKN 872/00, Legalis).

Zamykając możliwość uzyskania świadczeń alimentacyjnych przez małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia ustawodawca jednocześnie zwiększył jego obowiązek alimentacyjny względem małżonka niewinnego (tzw. rozszerzony obowiązek alimentacyjny). Zgodnie art. 60 § 2 k.r.o. „Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku”. A zatem małżonek rozwiedziony może żądać od drugiego (wyłącznie winnego) małżonka alimentów nie tylko wtedy, gdy znajduje się w niedostatku. Wystarczającym jest udowodnienie, że na skutek rozwodu sytuacja materialna żądającego alimentów uległa istotnemu pogorszeniu.  Dla oceny, czy powyższa przesłanka została spełniona należy porównać obecną sytuację materialną rozwiedzionego małżonka z tą, która miałaby miejsce, gdyby rozwód nie został orzeczony i małżonkowie kontynuowaliby wspólne pożycie i wspólnie realizowali określone w art. 23 i art. 27 k.r.o. obowiązki wzajemnej pomocy oraz zaspokajania potrzeb rodziny według swoich sił oraz możliwości zarobkowych i majątkowych. Wyjaśnił to m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 stycznia 1998 r. ( I CKN 498/97, Legalis): „przy ocenie „pogorszenia”, czyli przy porównywaniu – położenia materialnego współmałżonka niewinnego przed rozwodem z położeniem po rozwodzie – sąd powinien brać pod uwagę tę sytuację materialną, jaką małżonek niewinny w czasie trwania małżeństwa powinien był mieć zgodnie z przepisami ( art. 23 i art. 27 kro), a nie tę, jaką faktycznie miał w następstwie nieprawidłowego i niewłaściwego postępowania współmałżonka, który np. ograniczał swoje realne możliwości zarobkowe albo skąpił środków na zaspokojenie potrzeb rodziny„. Bez znaczenia pozostaje natomiast to, po jakim czasie od orzeczenia rozwodu nastąpiło istotne pogorszenie sytuacji materialnej. Nawet w przypadku , gdy pogorszenie sytuacji nastąpiło po kilku latach od orzeczenia rozwodu, małżonek niewinny może żądać alimentów, jeśli tylko zmiana ta była spowodowana rozwodem, a nie innymi przyczynami (tak m.in. wyrok z dnia 15.7.1999 r., I CKN 356/99, Legalis).

Na koniec należy zwrócić również uwagę na to, że to jakie orzeczenie w zakresie winy rozkładu pożycia będzie w wyroku rozwodowym, ma wpływ na to, jak długo będzie trwać obowiązek alimentacyjny pomiędzy rozwiedzionymi małżonkami. Obowiązek alimentacyjny obciążający małżonka, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia (a więc żaden z małżonków nie został uznany za winnego bądź na skutek zgodnego wniosku małżonków sąd odstąpił od orzeczenia w tym zakresie) wygasa z upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu. Jedynie w wyjątkowych okolicznościach okres ten może być przez sąd przedłużony. Natomiast w przypadku małżonka współwinnego bądź wyłącznie winnego rozkładu pożycia obowiązek alimentacyjny wobec drugiego (współwinnego bądź niewinnego) nie jest ograniczony czasowo. Jednakże, w każdym przypadku obowiązek alimentacyjny wygasa wraz z zawarciem przez byłego małżonka uprawnionego do alimentów nowego małżeństwa.