Bardzo często w różnego rodzaju umowach pojawiają się postanowienia, które dotyczą kar umownych. Obowiązek ich zapłaty pojawia się w przypadku niewykonania przez którąś ze stron umowy (określonego obowiązku) bądź w przypadku nienależytego jej wykonania (np. niewykonania w ustalonym przez strony terminie). Warto zwrócić uwagę na sposób uregulowania kar umownych, a także na ich wysokość. Kwestie te mają bowiem istotne znaczenie w sytuacji, gdy ziszczą się przesłanki i jedna ze stron będzie zobowiązana do zapłaty kary umownej.

Zgodnie z ogólnymi zasadami w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przez jedną ze stron druga może żądać odszkodowania za poniesioną szkodę. Aby żądanie odszkodowania w określonej wysokości było zasadne, musimy udowodnić po pierwsze to, że druga strona nie wykonała umowy lub wykonała ją nienależycie; po drugie, że ponieśliśmy szkodę (i to właśnie w takiej wysokości); oraz po trzecie, że przyczyną powstania tej szkody było niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez drugą stronę. W przypadku, gdy dojdzie do postępowania sądowego przed sądem należy udowodnić powyższe okoliczności (szkodę, winę i związek przyczynowy). Z tego względu korzystnym rozwiązaniem jest zastrzeganie w umowie kar umownych i uniknięcie obowiązku udowodnienia powyższych przesłanek.

Kara umowna ma służyć naprawieniu szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Jest ona surogatem odszkodowania. W umowie można zastrzec kilka kar umownych różniących się wysokością w zależności od rodzaju naruszenia postanowień umowy, np. kara umowna za niewykonanie umowy, za nieterminowe wykonanie, czy za niewykonanie określonych obowiązków nałożonych na stronę w umowie. A więc, z góry wskazujemy zryczałtowaną kwotę odszkodowania, która będzie przysługiwać jednej ze stronie w określonym przypadku. W ten sposób dużo łatwiej jest uzyskać rekompensatę za poniesioną szkodę, bowiem nie musimy udowadniać powstania szkody oraz jej wysokości. Do żądania jej zapłaty wystarczającym jest fakt niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (bądź jednego z obowiązków określonych w umowie) oraz to, że z tego tytułu strony przewidziały obowiązek zapłaty kary umownej. Druga strona chcąc uniknąć zapłaty kary umownej musi natomiast udowodnić, że wykonała (należycie) zobowiązanie, kara umowna nie była zastrzeżona lub niewykonanie (nienależyte wykonanie) wynikało z okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności.

W przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (określonego obowiązku) strona jest zobowiązana do zapłaty kary umownej w zastrzeżonej w umowie wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody przez drugą stronę. Może się zatem okazać, że:

  • wysokość kary umownej (mniej więcej) jest równa wysokości poniesionej szkody,
  • wysokość kary umownej znacznie przekracza wysokość poniesionej szkody lub szkoda w ogóle nie powstała,
  • wysokość kary umownej jest dużo niższa niż wysokość poniesionej szkody.

W przypadku rażąco wygórowanej kary umownej, a także gdy zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, strona zobowiązana zgodnie z postanowieniami umowy do zapłaty kary umownej, może żądać zmniejszenia jej wysokości.

Natomiast sytuacja strony, która poniosła szkodę w wysokości wyższej niż przewidziana kara umowna, zależy od postanowień umowy. Jeżeli umowa nie zawiera żadnych regulacji w tym zakresie, zastosowanie znajdzie art. 484 § 1 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem nie można żądać odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonej kary umownej. Wówczas stronie przysługuje wyłącznie żądanie zapłaty kary umownej mimo, że szkoda przewyższa jej wysokość. Z tego względu strony bardzo często dodają w umowie postanowienie, że zastrzeżona kara umowna nie wyłącza możliwości dochodzenia odszkodowania uzupełniającego. W konsekwencji, jeżeli kara umowna nie pokryje poniesionej szkody strona będzie mieć uprawnienie do dochodzenia odszkodowania w wysokości przenoszącej wysokość kary umownej.